Black Friday to wydarzenie, które na stałe zagościło w Polsce. Wysokie promocje. Ogromne zniżki. Wszędzie obecne reklamy. A jak wygląda to wydarzenie od kulis?
Czym jest Black Friday?
Black Friday to ważne święto marketingowe dla klientów oraz sprzedawców. W tym dniu sklepy nakładają promocje na swoje produkty. Często są one bardzo atrakcyjne. Choć zdarzają się sprzedawcy, którzy nakładają fikcyjne zniżki, licząc na to, że klienci kupią ich produkty w potencjalnie niższej cenie.
Od kilku lat Black Friday jest obecne na rynku polskim. Jak pokazują badania, 95% Polaków wie, czym jest Black Friday. Prawie 2/3 osób z tego grona zamierza wydać w tym dniu swoje pieniądze na promocjach.
Czy jest to dobra wiadomość? Tak. Zarówno dla sprzedawców, którzy zarobią na promocjach mimo obniżenia cen. Jak i dla klientów, którzy mogą kupić swoje wymarzone produkty w cenie niższej niż zwykle. Jest to transakcja wiązana.
Black Friday w Polsce
Jak pokazują badania przeprowadzone przez portal black-friday.global w czasie akcji promocyjnych, przeciętny Polak kupuje średnio 4 produkty. Z jego konta bankowego znika około 663 zł.
Polacy w tym dniu najchętniej sięgają po odzież, buty, kosmetyki i perfumy, elektronikę oraz sprzęt AGD.
Na podstawie badań z 2018 roku, 14,71% Polaków korzystało wyłącznie z promocji w sklepach stacjonarnych; 26,10% wyłącznie w sklepach internetowych; 59,19% w sklepach stacjonarnych i internetowych.
Te dane są obiecujące dla przedsiębiorców. Każdy rodzaj biznesu odnajdzie się podczas wielkiej wyprzedaży.
Czas na wiadomość najważniejszą. Średnia zniżka w polskich sklepach podczas akcji BF wynosi 46%. Oznacza to, że w tym specjalnym dniu możemy kupić większość produktów o połowę taniej niż zazwyczaj. Fajnie, prawda?
Dlaczego kupujesz?
Powodów jest wiele. Jedni kupują, bo są głodni lub spragnieni. Inni kupują, bo chcą mieć nowe rzeczy. Jeszcze inni kupują po to, aby zaimponować znajomym. Faktem jest to, że naszymi decyzjami konsumenckimi rządzą motywacje.
W XX wieku psycholog Abraham Maslow zaprojektował piramidę potrzeb. Oparł ją na dwóch poziomach. Jeden z nich zakłada, że ludzie doświadczają potrzeb niedoboru i chcą je zaspokoić. A drugi poziom dotyczy potrzeb wzrostu i wynika z chęci rozwoju własnego potencjału.
Piramida ma swoich zwolenników oraz zagorzałych przeciwników. W tym artykule nie chcę rozstrzygać, kto ma rację. Natomiast wydaje mi się, że teoria Maslowa doskonale odzwierciedla nasze decyzje konsumenckie i je przejrzyście klasyfikuje.
Piramida Maslowa
Piramida Maslowa składa się z 5 poziomów.
Na samym dole mamy potrzeby fizjologiczne. Jest to zupełnie podstawowa motywacja przetrwania. Kupujemy żywność i napoje po to, aby przeżyć. Kupujemy wygodne łóżko po to, aby się wyspać. Opłacamy rachunki po to, aby mieć gdzie spać i móc dbać o swoją higienę.
Następnie mamy potrzeby bezpieczeństwa. Zaspokajamy je po to, aby zapewnić sobie komfort psychiczny. Z tego względu kupujemy monitoring, aby chronić swój dom. Chodzimy na kurs sztuk walk po to, aby czuć się bezpiecznie na ulicy.
Na trzecim poziomie są potrzeby przynależności. Dzięki nim czujemy się potrzebni. Aby je zaspokoić zapisujemy się na dodatkowe zajęcia, na których spotykamy ludzi podobnych do nas. Planujemy wyjście do kina czy teatru ze znajomymi, aby wspólnie przeżyć coś niesamowitego.
Dalej mamy potrzeby statusu i prestiżu. Ich zaspokojenie pozwala nam czuć się wolnymi, spełnionymi i pozbawionymi trosk. Kiedy kupujemy drogi sprzęt RTV lub AGD mamy pewność, że posłuży nam na lata i będzie niezawodny. Kiedy kupujemy markowe ubrania wiemy, że zrobią wrażenie na osobach, z którymi się spotykamy.
Na samym końcu wyróżniamy potrzeby samorealizacji. To właśnie one są nastawione na nasz rozwój i wzrost. Można je zaspokajać na tysiące sposobów: zrobienie operacji plastycznej, zapisanie się na dodatkowe zajęcia, pomoc w wolontariacie, itd.
Na podstawie powyższych potrzeb podejmujesz dziesiątki decyzji konsumenckich każdego dnia.
A co się dzieje wtedy, kiedy podejmujemy decyzje nieracjonalnie?
Emocje podczas zakupów
Zakupy impulsywne to nic innego jak podjęcie decyzji o zakupie produktu na podstawie nagłej i bardzo silnej chęci natychmiastowego posiadania danej rzeczy. Trochę skomplikowane. Natomiast w praktyce impulsywnie kupujemy wtedy, kiedy nie planujemy danego zakupu wcześniej oraz podejmujemy decyzję na podstawie emocji. Po prostu.
Psychologowie wyróżniają 4 motywacje impulsywnego kupowania. Kupować możemy dla:
- przygody – spędzanie czasu w sklepie jest traktowane jako dobra przygoda;
- nagrody – przebywanie w sklepie jest sposobem na rozładowanie stresu i poprawę złego humoru;
- korzyści – satysfakcja wynika ze znalezienia produktu w promocji
- nadążania za trendami – klient odwiedza sklepy po to, aby być “na czasie”
Zastanów się jak często kupujesz impulsywnie. Zanim zacznie się BLACK FRIDAY przygotuj listę produktów, które potrzebujesz. To powinno pomóc Ci podjąć właściwe decyzje konsumenckie i nie wydawać pieniędzy na rzeczy, których nie potrzebujesz.
Miłego dnia,
Dawid Świstek